wczytywanie strony...
Instytut Karpacki Baner Innowacyjna edukacja

Zagadka niebytu

Nad sprawą NIEBYTU zastanawiano się od dawna. Już Parmenides mocował się z tym problemem. Proklamował, że byt istnieje BEZWGLĘDNIE. Dodał jednak niewinnie, że niebytu … NIE MA. Tym samym wyraził sąd o niebycie. To ma konsekwencje.

Orzekać można cokolwiek tylko o tym, co istnieje. Niebyt nie istnieje i nie można o nim niczego orzekać. Czyżby? Czy można opisywać, że niebyt jest czymś niemożliwym?

Za sprawę niebytu zabrał się sam Platon. Chciał jakoś zmodyfikować tezy Parmenidesa. Przedstawił DWA wyjaśnienia. Pierwsze, że niebyt, to PRZEKREŚLENIE wszelakiego ISTNIENIA. To ma być takie szczególne przekreślenie. Wtedy pojawia się NICOŚĆ. Ale trudno pojąć tą „szczególność” przekreślania. Platon posiłkował się drugim założeniem, że niebyt to takie INNE. To taki „inny byt”. Ale teraz pojawia się pytanie o to inne.

Onegdaj Henri Bergson przeprowadził błyskotliwy dowód nad niebytem i wyszło mu, że to jest pojęcie niebytu jest … bezsensowne.

Martin Heidegger, jak zwykle oryginalnie, przekonywał, że niebyt można doświadczać za pomocą doświadczenia TRWOGI – uświadomienia sobie faktu bycia-ku-śmierci.

Sprawę niebytu próbował wyjaśniać również Gottfried Leibniz. Zadał słynne pytanie: dlaczego istnieje raczej coś niż nic? Odpowiedział jednoznacznie, że NIC jest łatwiejsze niż COŚ. Nie wymaga bowiem żadnej racji istnienia. Większość myślicieli głowi się nad niebytem, a Leibniz uważa, że niebyt jest łatwiejszy, czyli bardziej oczywisty niż byt. A może nawet odczuwał „trwogę” przed bytem?

Na temat niebytu wypowiadali się także przedstawiciele FILOZOFII ANALITYCZNEJ. Swoim zwyczajem, sprowadzili kwestię do zagadnień językowych. To dość ciekawe podejście i warto je dokładniej poznać….

Czy każdemu zdaniu czy myśli musi odpowiadać jakichś obiekt? Jest zdanie: człowiek żyje na ziemi. Temu zdaniu odpowiada fakt, obiekt. To wydaje się proste. Ale jeżeli sformułujemy zdanie: skrzydlate świnie nie istnieją, to sprawa się komplikuje.

Tutaj chodzi o zagadnienia języka, jego ZNACZENIA. To abstrakcyjne sprawy. Czy każde zdanie musi mieć pokrycie w rzeczywistości? Po zastanowieniu można dojść do wniosku, że tak powinno być. Jeżeli ktoś założy, że tak, to rodzi to zasadnicze konsekwencje.

Tak jednak można dojść do … zagadki NIEBYTU. Ludzie formułują szereg różnych zdań, które w sposób oczywisty nie mają odniesienia do rzeczywistości. Tak jak zdanie o „skrzydlatych świniach”. Ale co ze zdaniami, które nie są tak oczywiste? Przecież niektóre fake newsy brzmią bardzo wiarygodnie.

Filozofia analityczna zdefiniowała istnienie tzw. NEGATYWNYCH ZDAŃ EGZYSTENCJONALNYCH. Takie zdanie ma schemat: X nie istnieje. Jest podmiot i jest orzecznik.

X to zatem „skrzydlata świnia” i ona ma WŁASNOŚĆ NIEISTNIENIA. Ta własność jest ważna dla zrozumienia sprawy. Czyli istnieje COŚ – skrzydlata świnia - co ma własność nieistnienia.

To rodzi pytanie: jak należy te zdania interpretować? Czy nieistniejący X … jakoś istnieje? Sformułowano przecież zdanie o X, więc ono już istnieje, poprzez własność nieistnienia. To POSZERZA byt. Ale może go jednak nie poszerza…

Już William Ockham nawoływał, aby nie mnożyć ponad miarę bytów. Stąd stworzył słynną BRZYTWĘ Ockhama. Negatywne zdania egzystencjonalne mnożą byty i to w sposób mocno inflacyjny.

Bertrand Russel zmierzył się z tym tematem i to nader skutecznie. Rozwiązanie tego problemu jest stosunkowo proste, ale dzięki temu genialne. Trzeba wprowadzić ROZRÓŻNIENIE dwóch typów zdań: zdania JĘZYKOWE i zdania LOGICZNE. Chodzi o język.

Formy językowe i gramatyczne są zwodnicze i trzeba z nich WYDOBYĆ formę logiczną. To taka operacja, która doprowadzi do rozwiązania problemu. Trzeba zdanie przełożyć na zapis logiczny – PREDYKATÓW. To „przekładanie” jest metodą ANALIZY LOGICZNEJ.

Analiza logiczna wyjaśnia sprzeczność poprzez rozróżnienie dwóch warstw językowych: POWIERZCHNIOWEJ i GŁĘBOKIEJ. Rachunek predykatów pozwala dotrzeć do warstwy głębokiej i zdemaskować pozorne i intuicyjne odczucia.

Zagadka niebytu to zwykłe NIEPOROZUMIENIE językowe. Wniosek jest prosty zatem: rzeczywistość ma pokrycie w języku. Niebyt nie istnieje, ponieważ jest nieporozumieniem. Może zgrabniej to ująć, że: język zmierza do tego, aby miał pokrycie w rzeczywistości, w obiektach.

Te nieporozumienia językowe są źródłem wielu problemów na gruncie filozofii i religii także. Tak twierdzili zwolennicy logicyzmu utrzymując, że wszystko sprowadza się do logiki. To umożliwia dalekosiężny zabieg DEKONSTRUKCJI wielu nieśmiertelnych problemów.

Eksperymentalnie można zatem sformułować zdanie Bóg nie istnieje. Ale czy to jest „negatywne zdanie egzystencjonalne”? A jednak czymś ono się różni od zdania Człowiek nie istnieje.


Zamknij